malowanie palcami
plakatówki
radość
Małe tęsknoty...
Moje dziecko, malując palcami wywołało u mnie pewną tęsknotę. Ostatni raz malowałam palcami w podstawówce, to było ponad pół mojego życia temu. Wczoraj poświęciłam 30 minut swojego czasu na bohomaz ... nie jest to żadne dzieło sztuki ale miałam okropną frajdę malując palcami. Bo czasem tylko o to przecież chodzi. O zrobienie czegoś, czego dawno się nie zrobilo. Nie zastanawiając się nad tym, czy to jest perfekcyjne czy brzydkie. Zrobiłeś coś sam i masz ochotę krzyczeć: Ludzie patrzcie! Namalowałam coś. Sama, tymi rękoma. Widzieliście? To moja myśl. To moje dzieło !
Och... przyjemność i nadzieja przepełniają moje serce. A Dźwiedź powiedział, że ładne. To już w ogóle pełnia szczęścia.
1 komentarze
Wooow wiesz że ja dopiero dzisiaj się zorientowałam że Ty to TY :) Dziękuję za udział w moim candy :) życzę powodzenia :) pozdrawiam serdecznie Ola
OdpowiedzUsuń