Pierwsze spotkanie Sabatu Świętokrzyskiego


Nie uważam się za skrapbookerkę. Takie miano zobowiązuje a ja robię tylko kartki dla znajomych i zaproszenia. Ostatnio poznałam niezwykle charyzmatyczną Martę a przez nią kilka cudownych kobiet, które, nawet bardziej niż ja, realizują się w rękodziele papierowym. Zamieszczam kilka zdjęć z nami w roli głównej.
Jest nas na razie 4. Ale już nie długo...
Było ciasto i kawka... Oczywiście wykazałam się stylem i wypiłam litr kawy z mlekiem i nie przyniosłam żadnego ciasta...

To co nas cieszy to się nazywa dziurkacz... cudowna kolekcja...

I tak zwany kreatywny chaos...

Może Ci się również spodobać:

0 komentarze

Czytam i lubię

Kupuję

Flickr Images